licznik odwiedzin

wtorek, 18 grudnia 2012

sposoby na przedłużenie trwałości lakieru do paznokci

Dobre przygotowanie paznokcia
Jednym z najważniejszych etapów w drodze do uzyskania trwałego i pięknego manicure, jest odpowiednie przygotowanie płytki paznokcia. Przed nałożeniem lakieru opiłuj płytkę i nasmaruj ją lekkim kremem. Odsuń skórki, wypoleruj paznokcie by wygładzić ich powierzchnię a następnie dokładnie osusz paznokcie zmywając je lekkim zmywaczem. Następnie nałóż odżywkę, aby uniknąć przebarwień.
Odpowiedni manicure
Nie żałuj pieniędzy na droższy lakier do paznokci. Emalie za kilka złotych mogą odryskiwać już po kilku godzinach, a kolor wyblaknąć niewiele później.
Manicurzystki radzą malować paznokcie dwoma warstwami lakieru, co przedłuża jego trwałość i dodatkowo wzmacnia kolor. Po nałożeniu warstwy lakieru odczekaj kilka minut(optymalny czas to 4 minuty) zanim położysz kolejną. Po wszystkim nałóż jeszcze dodatkową warstwę utwardzacza, który ochroni płytkę twojego paznokcia przed mechanicznymi uszkodzeniami.
Dbaj o lakier – codziennie
Dobrze nałożony manicure jeszcze nie gwarantuje sukcesu jeśli chodzi o jego trwałość.
Po pierwsze powinniśmy ograniczyć moczenie paznokci w detergentach. Używanie rękawiczek do mycia naczyń czy innych prac domowych może byc kłopotliwe, ale uchroni lakier przed odpryskiwaniem. Chociaż dobre lakiery są w stanie „przetrwać” podczas prania czy sprzątania, nie powinnyśmy wystawiać ich trwałości na próbę.
Zwykle lakiery do całkowitego utwardzenia potrzebują aż 12 godzin. W tym czasie powinnyśmy zdecydowanie unikać gorącej wody i ciepła – sauna, czy długie gorące kąpiele zdecydowanie nie są wskazane. Jeśli natomiast będziesz w tym czasie myła ręce, warto paznokcie zanurzyć pod koniec na 10 sekund w zimnej wodzie.
Niewiele z nas wie, że wierzchnią warstwę lakieru powinno się odświeżyć już 48 godzin po malowaniu i robić tak co drugi dzień. To pozwala na przedłużenie trwałości lakieru o kilka kolejnych dni.
Również perfumowane kremy do rąk nie są sprzymierzeńcem lakieru do paznokci. Jeśli chcesz na dłużej cieszyć się pięknym kolorem wybieraj najbardziej naturalne kremy do rąk.

Bezpieczne suszenie włosów

Najbezpieczniejszy sposób suszenia włosów to.. wolne powietrze. Gorące powietrze emitowane przez suszarkę nie służy włosom, a nieumiejętne posługiwanie się suszarką może doprowadzić do uszkodzenia ich delikatnej struktury.
Konieczność modelowania fryzury, a także ciągły pośpiech – znak naszych czasów, sprawiają, że dla wielu kobiet suszarka stała się codziennym elementem pielęgnacji.

Priorytetowym wymogiem, zatem jest zakupienie wysokiej jakości suszarki, a także zapoznanie się z podstawowymi wskazówkami dotyczącymi bezpiecznego suszenia włosów:
  • Umyte włosy na kilka minut delikatnie owiń ręcznikiem– ręcznik wchłonie nadmiar wody. W żadnym wypadku nie należy gwałtownie trzeć włosów.
  • Włosy są najbardziej podatne na uszkodzenie wtedy, gdy są mokre. Aby je bezpiecznie rozczesać, użyj grzebienia o szeroko rozstawionych zębach: rozczesywanie zacznij od końcówek włosów, i unikając szarpania stopniowo przechodź w górę.
  • Nanosząc na włosy kosmetyki służące do modelowania (np. pianki) przeczesuj włosy grzebieniem, tak, aby dokładnie pokryć każde pasmo włosów. Jeśli Twoja fryzura wymagać będzie bardzo intensywnego modelowania, zabezpiecz włosy preparatem chroniącym je przed wysoką temperaturą – zmniejszysz ryzyko przegrzania i zniszczenia włosów.
  • Zanim zaczniesz modelować fryzurę, upewnij się, że Twoje włosy są w około 80% suche. Dzięki temu znacznie skrócisz czas modelowania fryzury i uchronisz włosy przed zniszczeniem.
  • Do modelowania włosów stosuj tylko wysokiej jakości szczotki. Generalnie, płaskie szczotki odpowiednie są do tworzenia fryzur prostych, okrągłe – nadają objętość. Rozmiar szczotki powinien odpowiadać długości włosów.
  • Optymalna odległość suszarki od włosów wynosi około 30 centymetrów. Aby nie doprowadzić do nadmiernego przegrzania i w efekcie uszkodzenia włosów, w trakcie suszenia nie trzymaj suszarki zbyt długo w jednym miejscu. Nie należy też potrząsać suszarką na wszystkie strony: strumień powietrza powinien zawsze być skierowany ku dołowi. Ten sposób przeciwdziała otwieraniu się łusek włosów, nadając im jedwabistą gładkość.
  • Aby nadać włosom piękny i zdrowy blask należy skoordynować pracę szczotki z działaniem suszarki. Aby uprościć sobie to niełatwe zadanie, proponujemy, abyś podzieliła włosy na 4 partie: modelując jedną, pozostałe zepnij klamrami.
  • Pamiętaj, aby w pełni wymodelować każdą partię włosów, zanim przejdziesz do następnych – tylko w ten sposób Twoja fryzura zachowa pożądany kształt. Jeśli upięte włosy przeschną w tym czasie, można je lekko spryskać wodą.
  • Na zakończenie modelowania wykorzystaj funkcję chłodnego nawiewu – utrwalisz swoją fryzurę i nadasz jej piękny połysk.

Świąteczny manicure

Święta coraz bliżej, czas zacząć się do nich przygotowywać. Poza kupowaniem prezentów, przygotowywaniem bożonarodzeniowego menu i sprzątaniem domu koniecznie znajdź czas na manicure. Najlepiej taki w świątecznym klimacie :) Oto pare pomysłów.

witamina d

Lekarze coraz częściej alarmują, że mamy za mało witaminy D. Chrzimą nasze zapotrzebowanie na witaminę D powinno być zwiększone nawet pięciokrotnie!oni przed grypą, bólami mięśniWitamina D odpowiada za wiele ważnych procesów i prawidłowe działanie narządów. Ponadto ma ogromne znaczenie dla właściwego funkcjonowania mięśni, układu krążenia i nerwowego. Chroni m.in. przed chorobami serca, reumatycznymi i rakiem. Wspiera organizm w walce z wirusami i bakteriami, np. układu oddechowego. 

Właśnie ta witamina jest nam szczególnie potrzebna jesienią i zimą. Pobudza do pracy geny produkujące specjalne białka, które działają w organizmie jak naturalne antybiotyki. Białka te z kolei wchodzą w skład komórek odpowiadających za odporność. Dostarczenie organizmowi odpowiedniej dawki witaminy D może, więc zredukować ryzyko infekcji dróg oddechowych grypy i przeziębienia nawet o 45 procent. Organizm wytwarza ją pod wpływem światła słonecznego. Zatem latem, kiedy dużo przebywamy na słońcu, rzadziej zapadamy na grypę. Zaś zimą, gdy go brakuje, poziom witaminy D w organizmie drastycznie spada. 
Sprawne stawy, mocne kości i mięśnie gwarantuje nam witamina D. Jest też niezbędna do prawidłowego wchłaniania wapnia oraz fosforu z przewodu pokarmowego. Ponadto zmniejsza wydalanie tych pierwiastków z moczem. Jesienią i zimą kąt padania promieni słonecznych w Polsce jest za mała, by skóra mogła wyprodukować wystarczającą ilość witaminy. Mimo to nie należy rezygnować ze spacerów w słońcu. Są nam potrzebne ze względu choćby na zapobieganie zimowej depresji. 

Witamina D jest także niezbędna do wzmocnienia pracy serca i układu krążenia. Pomaga ponadto utrzymać prawidłowe ciśnienie tętnicze krwi, a nawet nieco je obniża. Na utrzymanie ciśnienia krwi w normie wpływa stan i kondycja naszych naczyń krwionośnych. Witamina D hamuje ich sztywnienie, zapobiega wapnieniu oraz miażdżycy.

Jeśli chcemy uchronić się przed nadciśnieniem, ważnym elementem profilaktyki i terapii jest dieta. Nie może w niej zabraknąć produktów bogatych w witaminę D. Jej najlepszym źródłem są tłuste ryby morskie, takie jak: łosoś, makrela, sardynki, tuńczyk. Należy jeść je co najmniej 3 razy w tygodniu. Żółtka jaj, mleko oraz jego przetwory to także dobre jej źródło.

Rozszerzone pory -pozbądź sie ich w trzech krokach

Te drobne nierówności na skórze twarzy potrafią niejednej z nas zepsuć humor. Chociaż rozszerzone pory częściowo są determinowane niezależnie od nas, do pewnego stopnia możemy sobie z nimi poradzić.
Czy mam rozszerzone pory?

Rozszerzone pory skórne przeważnie pojawiają się u osób, które zmagają się z tłustą lub przetłuszczającą się skórą twarzy. Częściowo determinowane są wrodzonymi tendencjami, ale przyczyną może być też niewłaściwa pielęgnacja czy problemy hormonalne.
Rozszerzone pory lubią przyciągać zanieczyszczenia ze środowiska zewnętrznego. Takie zanieczyszczenia w połączeniu z naturalnym(ale wydzielanym w nadmiarze) sebum zatykają pory skórne, które rozszerzają się coraz bardziej gromadząc większe ilości zanieczyszczeń. W takim miejscu często tworzą się infekcje i zaskórniki.
Krok 1. Demakijaż
Jeśli masz problem z rozszerzonymi porami skórnymi pierwszą twoją zasadą powinien zostać codzienny demakijaż – poranny i wieczorny. Najpierw zmyj makijaż mleczkiem a następnie umyj twarz antybakteryjnym żelem. Na koniec możesz zastosować tonik z kwasem salicylowym lub glikolowym.
Krok 2. Peeling
Przynajmniej raz w tygodniu wykonuj peeling. Jeśli twoja skóra nie jest bardzo wrażliwa stosuj zwykły peeling mechaniczny z drobinkami ściernymi. Pozwoli on zetrzeć wierzchnie warstwy skóry, usunie osad i pozwoli skórze oddychać i łatwiej absorbować kremy. Jeśli masz delikatną skórę stosuj peelingi enzymatyczne.
Krok 3. Para
Popularne „parówki” czyli kąpiele parowe to świetny sposób na walkę z rozszerzonymi porami, gdyż „rozpulchniając” twarz pozwalają skórze pozbyć się nadmiaru zanieczyszczeń:
Pochyl się nad miską gorącej, parującej wody i pozwól skórze wdychać ciepło przez 5 minut. Następnie wacikiem nasączonym sokiem z cytryny przetrzyj skórę twarzy zwłaszcza w miejscach, gdzie pory są rozszerzone, po czym zmyj twarz wodą. Kostkami lodu wykonaj delikatny masaż skóry by w ten sposób zamknąć pory.

Prostujemy włosy-bez prostownicy

Jak wyprostować włosy nie używając prostownicy? Wystaczy odpowiednia szczotka i suszarka.

Nie da się ukryć, że częste stosowanie prostownicy bardzo niszczy włosy. Stają się suche, łamliwe, tracą swój blask. Dlatego, jeśli już chcemy wyprostować czuprynę, lepiej użyć do tego suszarki - w porównaniu z prostownicą, nie niszczy aż tak włosów.

Przed prostowaniem:

W prostowania włosów potrzebna nam jest gruba, okrągła szczotka oraz suszarka. Przed prostowaniem najlepiej użyć szamponu i odżywki prostującej włosy (odżywka powinna być bez spłukiwania, lub jeśli nie chcemy przeciążać włosów i wybierzemy odżywkę ze spłukiwaniem, aby lepiej wyprostować włosy, warto użyć trochę pianki).
Prostowanie zaczynamy od dolnych warstw włosów, nabierając pasmo po paśmie na szczotkę i przeciągamy je wolnym ruchem, susząc suszarką. I tym sposobem "wspinamy" się ku górze. Na koniec, aby utrwalić fryzurę, pryskamy lakierem grzebień i delikatnie przeczesujemy nim włosy.Takie prostowanie najlepsze jest dla średniej długości włosów.
Włosy dłuższe lepiej prostować suszarką i szczotką przypominającą prostownicę. Na rynku dostępne są również suszarki z obrotową końcówką, prostującą włosy.

Piękna skóra zimą w trzech krokach

Skóra twarzy to jedyna część ciała, której nie ubieramy wychodząc na zewnątrz w czasie zimy. Tymczasem mróz czy wiatr może wyraźnie popsuć jej stan i wygląd dlatego już dziś zadbaj o skórę i przygotuj ją na zimowe dni.

      Nawilżaj
Wraz z nadejściem niskich temperatur i ogrzewaniem w mieszkaniach, skóra naszej twarzy robi się sucha, dlatego podstawowym zabiegiem pielęgnacyjnym powinno być jej systematyczne nawilżanie. Dobry krem to nie jedyny, ale bardzo ważny element dostarczania skórze wilgoci.

Każdy rodzaj skóry wymaga nawilżania, choć w różnym stopniu. Nawet przy tłustej cerze nie można zapominać o dostarczaniu skórze substancji przywracających jej naturalne uwodnienie. należy wybrać krem pozbawiony składników komedogennych czyli zapychających pory oraz nie zawierający alkoholu

Oprócz regularnego stosowania kremów nawilżających równie ważne jest picie dużej ilości wody. Dermatolodzy zalecają minimum 1,5 litra wody dziennie, do tego dietę bogatą w aminokwasy, antyoksydanty i kwasy tłuszczowe omega 3. Wszystkie te substancje mają wpływ na stan naszej skóry, ale i włosów czy paznokci dlatego warto przyjrzeć sie temu, co jemy.

                                                                   Regeneruj
Odnowa komórek to naturalny proces zachodzący w naszym organizmie. Wymiana starych komórek na nowe trwa stosunkowo długo, w przypadku skóry to 28 dni. Jednak dzięki dzisiejszym zabiegom kosmetycznym możemy znacznie przyspieszyć proces złuszczania się naskórka i podarować naszej skórze „nowe życie”.
Zabiegi regeneracyjne to w istocie naśladowanie naturalnego procesu gojenia. Wiele z nich polega bowiem na kontrolowanym uszkadzaniu skóry by zmusić ją do regeneracji. Do takich metod należy m.in. dermabrazja, mikrodermabrazja czy peelingi, również chemiczne. Dzięki zabiegom regeneracji odbudowuje się płaszcz hydro-lipidowy skóry odpowiedzialny za zachowanie jej podstawowych funkcji ochronnych.
- Warto również pamiętać, iż jesień to idealny czas na pozbycie się przebarwień powstałych w lecie. Tu z pomocą przychodzą nam zabiegi z kwasami, azelainowym, fitowym, kojowym i wieloma innymi, rozjaśniającymi składnikami – mówi Agata Krok.
Na regenerację skóry doskonale wpływa sen. Najlepiej położyć się spać przed północą, około godziny 22, kiedy skóra jest najbardziej podatna na regenerację i działanie substancji odżywczych zawartych w kremach.

                                                           Uszczelniaj naczynka
Jesień to idealna pora na walkę z problemami naczyniowymi. Skóra z rozszerzonymi naczynkami krwionośnymi wymaga wyjątkowej opieki, szczególnie gdy już wkrótce będzie narażona na działanie niskich temperatur.
- Poza zabiegami koagulacji czyli zamykaniem naczynek warto zapobiegać ich rozszerzaniu i pękaniu. Zawarte w preparatach składniki, takie jak rutyna czy kasztanowiec uspokajają zaczerwienioną skórę i wzmacniają naczynia krwionośne. Kosmetyczka może wykonać serię zabiegów z wykorzystaniem ampułek, maseczek i alg, które działają znacznie silniej niż kosmetyki użytku domowego – radzi Agata Krok z salonu Biotiq.
Niezależnie od rodzaju skóry i jej reakcji na mróz nie można zapominać o całorocznym stosowaniu filtrów UV. Pamiętajmy, że śnieg może odbijać nawet 85% promieniowania, a krem ochroni naszą skórę przed szkodliwym działaniem nie tylko słońca, ale i niskich temperatur.

poniedziałek, 17 grudnia 2012

naturalne dopalacze


Zmęczeni wielogodzinną pracą, niewyspani, wyczerpani fizycznie i psychicznie, mamy ochotę wspomóc się jakimś dopalaczem, by znów stanąć na nogi. A może warto wtedy sięgnąć po to, co podarowała nam natura? Oto substancje, które dodadzą nam energii, usuną zmęczenie, przywrócą jasność umysłu i dobre samopoczucie.

Aronia

Na surowo to owoc cierpki i gorzki, ale jego właściwości rekompensują pierwsze złe wrażenie. Warto dodać go do dżemu czy napoju, bo zawiera bardzo dużo antyoksydantów, a więc neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników. Dzięki temu aronia przywraca nam młodość i witalność. Oprócz tego wzmacnia naczynia krwionośne, usprawnia pracę układu trawiennego, redukuje poziom złego cholesterolu i stabilizuje ciśnienie krwi. Trzeba jednak pamiętać, że nie działa natychmiastowo - doda nam energii, jeśli będziemy ją stosować przez dłuższy czas.

Guarana

Natura podarowała nam prawdziwy „zastrzyk energetyczny”. To pochodzący z amazońskich lasów owoc guarany. Zawiera aż 5 proc. kofeiny. Dla porównania – ziarna kawowe mają jej zaledwie 2 proc. Napar przygotowany ze sproszkowanego owocu zapewni nam natychmiastowy efekt stymulujący, a do tego utrzyma się dłużej niż po wypiciu kawy, ponieważ nasz organizm wolniej wchłania kofeinę z guarany. Owoc ten zwiększa też umiejętność koncentracji i poprawia pamięć. Jest ceniony przez sportowców, bo poprawia wydolność mięśni i wpływa na ich regenerację po wysiłku. Łagodzi także skutki wyczerpania nerwowego. Działa też bakteriobójczo i antyoksydacyjnie. Proszek z ziaren guarany możemy zalewać wrzątkiem i pić, bądź dosypywać do jogurtu, musli czy sałatek. Uwaga - duże stężenie kofeiny wyklucza guaranę z menu kobiet w ciąży i karmiących oraz osób z wysokim ciśnieniem i diabetyków.

Karnityna

Jest skutecznym środkiem pobudzającym i poprawia nastrój. Nasz organizm sam produkuje pewną jej ilość, resztę znajdziemy w pożywieniu. Jeśli nasza dieta jest dobrze skomponowana, zazwyczaj nie brakuje nam karnityny. Inaczej jest w przypadku osób nieożywionych czy wegetarian. Karnitynę znajdziemy przede wszystkim w czerwonym mięsie - wołowinie, wieprzowinie, baraninie czy dziczyźnie. Mniej jest jej w drobiu. Spore ilości karnityny zawierają ryby (głównie dorsze) i pełnotłuste produkty mleczne. Dzięki tej substancji spada poziom złego cholesterolu, a przede wszystkim możliwe jest pozyskanie energii pochodzącej z tłuszczów.

Kawa

To chyba najbardziej znany i najczęściej stosowany naturalny dopalacz. Działa bardzo szybko – nawet po 20 minutach od wypicia filiżanki aromatycznego napoju jesteśmy pobudzeni, lepiej nam się myśli, mniej odczuwamy zmęczenie fizyczne i psychiczne znużenie. Kofeina zawarta w ziarnach kawowych przyspiesza metabolizm i poprawia koncentrację. Jednak efekty energetycznego doładowania są krótkotrwałe. Jeśli więc potrzebujemy „kopa” na dłużej, lepiej wypić kilka małych porcji kawy przez cały dzień niż wielki kubek „szatana” na rozpoczęcie dnia. Oczywiście z kofeiną nie można przesadzać. Jej nadmiar może wywołać bóle głowy, rozdrażnienie, nerwowość czy kłopoty ze snem, a co za tym idzie – osłabienie i brak energii.

Mała czarna zajmuje naukowców od dawna. Z licznych badań wynika, że 3-4 kubki kawy dziennie (oczywiście niezbyt mocnej), nie tylko nam nie zaszkodzą, ale przyniosą korzyści. I tak kawa zmniejsza ryzyko cukrzycy typu II, nowotworu wątroby i jelit, a nawet może zapobiegać próchnicy! A zawarte w kofeinie przeciwutleniacze pozwalają zachować młodość komórkom. Amatorzy kawy powinni jednak pamiętać, że wypłukuje ona magnez z organizmu, więc jeśli pije się ją często, warto uzupełnić jego niedobory.

Yerba mate

Napar z suszonych liści ostrokrzewu paragwajskiego pije się w wielu krajach Ameryki Południowej. Chociaż jego smak nie wszystkim może odpowiadać (jest mocna i cierpka), warto się do niego przekonać. Dlaczego? Przede wszystkim dodaje energii i łagodzi skutki wyczerpania nerwowego, rozluźnia. Yerba poprawia koncentrację, działa korzystnie na układ odpornościowy i stymuluje przemianę materii, a nawet zmniejsza uczucie głodu (to coś dla osób na diecie!). Oprócz właściwości pobudzających, napar zawiera także wiele cennych minerałów - m.in. magnez, żelazo, wapń i potas - oraz witamin: A, B1, B2 i C. Naczynie do picia należy przynajmniej do połowy wypełnić suszem i zalać wodą o temperaturze maksymalnie 80 st. C. Susz można wykorzystywać nawet sześciokrotnie, nie traci on swoich właściwości po pierwszym zaparzeniu.

Tauryna

To aminokwas, który jest składnikiem wielu napojów energetycznych spożywanych przez sportowców. Tauryna bierze udział m.in. w transportowaniu kreatyny do mięśni, co wpływa na wzrost efektywności ich pracy, poprawia wytrzymałość i skraca okres regeneracji po wysiłku. Substancja wspomaga też koncentrację.Organizm ludzki wytwarza niewielkie ilości tauryny, więc jeśli chcemy pozyskać ją z pożywienia, na naszym talerzu powinny zagościć np. ostrygi i ryby, mięso oraz rośliny strączkowe (groch, soczewica). Specyfiki z tauryną nie powinny być jednak stosowane w czasie ciąży i karmienia.

Żeń-szeń

Polecany jest głównie w stanach długotrwałego stresu i na wzmocnienie układu odpornościowego. Roślina, zwana także korzeniem życia, znana jest w medycynie azjatyckiej od ponad 4 tys. lat. Dodaje sił dzięki ginsenozydom, które pomagają w transporcie tlenu i składników odżywczych do narządów. Po wysiłku nasze mięśnie szybciej się regenerują, zmniejsza się poziom cukru we krwi, usprawnia przemiana materii. Mamy więc więcej energii, co korzystnie wpływa na codzienne funkcjonowanie. Korzeń żeń-szenia nie tylko działa pobudzająco i usuwa zmęczenie, ale poprawia też koncentrację i pamięć.

Jednak nie jest rośliną dla wszystkich. Nie powinny go stosować kobiety ciężarne (wpływ żeń-szenia na płód nie został dokladnie zbadany), matki karmiące ani dzieci. Zakazany jest przy hemofilii i hipoglikemii, natomiast alergicy i osoby z zaburzeniami pracy serca powinny skonsultować się z lekarzem zanim sięgną po preparaty z żeń-szeniem. Pamiętajmy też, że jednorazowa kuracja nie może trwać dłużej niż 2-3 miesiące.

Zielona herbata

Pochodzący z Chin napar pobudza i orzeźwia, a jego działanie jest łagodne i długotrwałe. Czyli odwrotnie niż w przypadku kawy. Zawiera też cenne mikroelementy, takie jak żelazo, cynk czy fluor oraz przeciwutleniacze. Bez obaw mogą ją pić osoby z problemami gastrycznymi, ponieważ zielona herbata nie podrażnia żołądka. Zalecana jest przy nadwadze, próchnicy, chorobach układu krążenia, a nawet w profilaktyce nowotworowej.

Ważne, by nie zalewać liści wrzątkiem, tylko wodą o temperaturze ok. 70 st. C i parzyć przez 2-3 minuty, bo potem staje się bardziej napojem relaksującym niż pobudzającym. Te same liście można wykorzystywać nawet trzy razy.

niedziela, 16 grudnia 2012

napoje długwieczności


Wywar z manayupy

Manayupa to wieloletnia roślina krzewiasta występująca jedynie w kilku górzystych prowincjach Peru. W jej liściach znajdują się m.in. cenne dla zdrowia flawonoidy i saponiny, olejki eteryczne i sole mineralne. Manayupa znana jest przede wszystkim z silnych właściwości oczyszczających – wypłukuje z krwi toksyny (chemiczne i pokarmowe), usprawnia pracę wątroby i nerek, działa moczopędnie. Jest pomocna przy leczeniu wielu chorób i pozwala na długo zachować zdrowie. Wywar z manayupy należy sporządzić według przepisu: łyżkę kory zalać litrem zimnej wody, doprowadzić do wrzenia i gotować przez 6-8 minut. Odcedzić. Pić trzy razy dziennie (na godzinę przed lub dwie godziny po posiłku) po jednej szklance.

Olej lniany z sokiem z cytryny


Uważa się go za najzdrowszy olej na świecie. Przede wszystkim jest to cenne źródło kwasów tłuszczowych omega-3, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Olej lniany jest budulcem tkanek, reguluje przemianę materii, pomaga leczyć choroby skórne, depresję, obniża poziom złego cholesterolu. Chroni również przed nowotworem prostaty, piersi i płuc. Oleju lnianego nie wolno smażyć czy podgrzewać. Eliksirem zdrowia i długowieczności jest mieszanka przygotowana z 1-2 łyżek oleju i 1-2 łyżek soku z cytryny wymieszanych w 1/3 szklanki wody. Spożywać najlepiej trzy razy dziennie. Nieoczyszczony olej lniany (6-7 łyżek) można również zmiksować z chudym białym serem i naturalnym jogurtem, dzięki czemu kwasy tłuszczowe omega-3 szybciej się wchłoną w przewodzie pokarmowym.

Koktajl z żurawin

Nie bez powodu żurawinę nazywa się „mistrzynią leczenia”. Ponieważ pełno w niej witamin (A, C, witaminy z grupy B) działa jak antybiotyk, dostarczając organizmowi błonnika, pektyn i wielu cennych pierwiastków. Naukowcy dowiedli, że żurawina zmniejsza ryzyko zawału, chroni przed wrzodami żołądka, usuwa wolne rodniki, zapobiega chorobom dziąseł i infekcjom dróg moczowych. Koktajl z żurawin przede wszystkim wspomaga wydalanie i zaprowadza równowagę hormonalną. Najpierw należy przygotować wodę żurawinową: ok. 350 g żurawin należy zalać 4 szklankami wody mineralnej i gotować, aż owoce zaczną pękać. Odcedzić. Zamiast tego można ewentualnie użyć niesłodzonego soku z żurawin. Przepis na koktajl: do szklanki wody żurawinowej (lub soku) dodać łyżkę zmielonego siemienia lnianego lub łyżkę sproszkowanych łusek z nasion babki płesznika. Pić dwa razy dziennie – po przebudzeniu i przed snem.

Napar z czepoty puszystej

Zwana również vilcacorą i kocim pazurem jest rośliną leczniczą, która rośnie dziko w tropikalnych lasach Ameryki Środkowej, a także w północnych rejonach Ameryki Południowej. Czepota puszysta zawiera cenne dla zdrowia alkaloidy, dlatego działa przeciwnowotworowo, przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, wzmacnia również system odpornościowy. Najprostszy eliksir z vilcacory otrzymamy, jeśli 10 kropelek ekstraktu w płynie wymieszamy z wodą lub sokiem owocowym i taką miksturę wypijemy na pół godziny przed posiłkiem (raz dziennie). Napar z czepoty można również przygotować zalewając łyżeczkę skrawków kory dwoma szklankami wody i podgrzewając do ok. 80 stopni. Przelewamy do termosu, a po godzinie odcedzamy. Pijemy trzy razy dziennie przed posiłkiem po 1/4 szklanki naparu wymieszanego z połową szklanki wody.

Nalewka tybetańska

To eliksir młodości i długowieczności – nalewkę uważa się za najstarszy na świecie lek homeopatyczny. Poprawia ukrwienie serca i mózgu, reguluje gospodarkę tłuszczową, oczyszcza organizm z cholesterolu, uelastycznia naczynia krwionośne. Przygotowuje się ją według przepisu: ok. 350 g obranego i rozdrobnionego, włożonego do słoja czosnku należy zalać 300 ml spirytusu (95 proc.) i odstawić na 10 dni w chłodne i ciemne miejsce (może być lodówka). Po tym czasie należy wycisnąć sok przez gazę i odstawić na kolejne 3-4 dni. Nalewkę pije się trzy razy dziennie na kwadrans przed posiłkiem, jej krople dodając do przegotowanego i ostudzonego mleka bądź kefiru. Dawkowanie: pierwszego dnia przed śniadaniem – 1 kropla, przed obiadem – 2 krople, przed kolacją – 3 krople, drugiego dnia przed śniadaniem – 4, przed obiadem – 5, przed kolacją – 6 itd. Gdy dojdziemy do 15 kropli, nie zwiększamy dawki, tylko ją zmniejszamy (szósty dzień: śniadanie – 15, obiad – 14, kolacja – 13. Od 11 dnia pijemy po 25 kropli przed każdym posiłkiem, aż nalewka się skończy.

Wywar z chuchuhuasi

Pod tą tajemniczą nazwą kryje się występujące w Amazonii drzewo pokryte grubą, połyskliwą korą, która zawiera cenne dla zdrowia substancje. Drzewo chuchuhuasi działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo, oczyszcza organizm, usprawnia pracę mózgu, jest pomocne przy takich chorobach jak artretyzm, astma, choroba Parkinsona, stwardnienie rozsiane, robaczyca, reumatyzm czy przy zaburzeniach krążenia. Właściwości chuchuhuasi wzmacniające odporność znane są już od lat 60. Wywar z chuchuhuasi można przygotować, 1-2 łyżeczki kory zalewając 700-800 ml wody i od momentu wrzenia gotując przez 20 minut. Przecedzić. Taki wywar należy pić trzy razy dziennie na godzinę przed lub po posiłku.

piątek, 23 listopada 2012

hit makijażowy na karnawał

Propozycja makijażu Max Factor na Karnawał 2013 to makijaż zdecydowany, tajemniczy i bardzo glamour. Charakteryzuje go przydymione oko i mocno zatuszowywane rzęsy, które odznaczają się na gładkiej, porcelanowej cery.

1.Twarz: Rozpocznij od nałożenia podkładu. Zastosuj go jak balsam, delikatnie wklepując w skórę twarzy.

2.Oczy: Za pomocą kredki do oczu o kolorze brązowocielistym, subtelnie podkreśl brwi. Przydymiony makijaż oczu, wykonasz przy pomocy ciemniejszego cienia Smoky Eye  Pomaluj nim całą dolną powiekę oraz zewnętrzną część górnej. Dla pogłębienia efektu, korzystając z kredki do powiek , zaznacz linię wodną. Wewnętrzne kąciki oczu rozświetl za pomocą cienia w kolorze srebrnym. Połączenie złota i czerni, rozetrzyj kredką . Górną powiekę, nad zaaplikowanym wcześniej złotym cieniem, Na koniec sięgnij po maskarę , która sprawi, że rzęsy będą spektakularnie pogrubione i wydłużone.

3.Usta: Delikatnie zaznaczone usta w stylu nude uzyskasz za pomocą jaśniejszego odcienia pomadki .

4.paznokcie:Paznokcie pomalowane trwałym lakierem w odcieniu dopasowanym do kreacji, idealnie dopełnią ten nowoczesny look.

niedziela, 18 listopada 2012

obalamy mity o włosach

Mity na temat pielęgnacji urody przekazywane są z matki na córki od setek lat. Wiadomo- piękne, lśniące włosy są pragnieniem każdej kobiety, dlatego też przykładamy dużą wagę do ich pielęgnacji. Niestety, wokół tematu pielęgnacji włosów narosło wiele nieporozumień, które postaram się rozwiać w ponizszym artykule.
1. Im częściej podcinasz włosy, tym szybciej one rosną.
Mit ten należy obalić jak najszybciej! To nie końcówki włosów odpowiadaja za ich wzrost, ale ich cebulki. Zabieg podcinania włosów ma skutkować ładniej układającą się fryzurą i zdrowszymi włosami. Końce włosów to ich najbardziej zniszczona i uwrażliwiona część, dlatego należy je podcinać.

2. Częste szczotkowanie włosów sprawia, że są one bardziej lśniące.
Tak i nie. Fakt, że po szczotkowaniu włosy wyglądaja na błyszczące spowodowany jest tym, że podczas rozczesywania włosa rozprowadzamy na całej jego długości łój, który zbiera się przy skórze głowy. Sam włos nie stanie się bardziej błyszczący.

3. Stres przyczynia sie do wypadania włosów.
Prawda. Naukowcy juz dawno udowodnili, że stres, oraz wszystko co z nim związane( np. chroniczne niewyspanie, niedobór witamin) wpływa na wypadania włosów i osłabienie ich struktury.

4. Codzienne mycie włosów je przetłuszcza.
Nieprawda. Włosy należy myć tak często, jak tego potrzebują. Prawda jest jednak to, że do codziennego mycia musimy dobrać odpowiedni kosmetyk, najlepiej jakiś delikatny, apteczny szampon.

5. Przez całe nasze życie włosy będą miały taka samą strukturę.
Nieprawda. Włosy , podobnie jak nasza skóra czy paznokcie zmieniaja się wraz z wiekiem i wskutek np. przebytych chorób. Na skutek zawirowań hormonalnych w naszym organiźmie mogą np. z włosów prostych stać się falowane i bardziej suche.

6. Włosy przyzwyczajają się do szamponu.
Prawda. Aby włosy były w dobrej kondycji należy dokonywać choć niewielkich zmian w stosowanych preparatach. Szampon- podobnie jak krem, należy co jakis czas zmieniać.

dodaj włosom obiętości

Czy mamy ich dużo, czy mniej, zazwyczaj ciągle nam włosów na głowie mało. Optycznie można jednak dodać fryzurze większej objętości. Oto kilka sprawdzonych sposobów.
Zacznij od dobrego cięcia

Tutaj należy zaufać dobremu fryzjerowi. Dobrze dobrane ścięcie, potrafi nadać fryzurze taki kształt, że zyskuje ona na objętości. Dobrze wycieniowane włosy, szczególnie te najkrótsze na wierzchniej warstwie, staną się lżejsze, przez co łatwiej będzie im się oderwać od skóry głowy.

Odpowiednia pielęgnacja

Myj włosy odpowiednim szamponem – na rynku jest mnóstwo propozycji, które „zwiększają” objętość włosów. Można również użyć specjalnego sprayu, który również optycznie zwiększa ich objętość.

Fale i loki

Wbrew pozorom nie tapirowanie (zbyt częste bardzo niszczy włosy), ale loki i fale są najlepszym sposobem na uzyskanie większej objętości włosów. Nie poleca się stosowania żelu czy gumy do włosów, które obciążają włosy i sprawiają one wrażenie „przyklapniętych”. Od czasu do czasu warto również zmieniać przedziałek, który spowoduje lekkie podniesienie włosów w nowym miejscu.

Jeśli się spieszymy, możemy nanieść na wilgotne włosy trochę pianki dodającej objętości i suszyć włosy głową w dół, najlepiej suszarką z dyfuzorem.

utrfalamy zapach perfum

Ulubiony zapach? Jeśli jest nasz, po prostu lubimy siebie w nim czuć, jeśli jest partnera, czujemy go niemal natychmiast, gdy ten wchodzi do samochodu czy innego małego pomieszczenia. Co można zrobić, by nasze ulubione zapachy były z nami dłużej?
Mówiąc o trwałości perfum, trzeba już na wstępnie zaznaczyć, że oczywiście są podstawowe różnice w trwałości zapachów, w zależności od tego w jakiej formie ich używamy. Mamy więc najczęściej używane wody kolońskie, wody toaletowe i wody perfumowane oraz rzadko kupowane perfumy. Różnica między tymi nośnikami zapachów polega na stężeniu olejków zapachowych. Najmniejsze stężenie tych olejków i tym samym najmniejszą trwałość mają wody kolońskie, które są też zdecydowanie najtańsze. Nieco większe stężenie, a przez to większą trwałość oferują nam wody toaletowe, jeszcze więcej zapachu jest w wodach perfumowanych. Największe stężenie mają oczywiście perfumy, które odróżnić można od innych „płynów zapachowych” nie tylko ceną, ale również gęstością. Perfumy mają konsystencję oleistą i są sprzedawane w najmniejszych możliwych opakowaniach, najczęściej będą są to pojemniki o zawartości 10 do 50 mililitrów płynu. Stężenie olejków zapachowych w perfumach jest różne aczkolwiek nie niższe niż 24-25 procent, w przypadku wody perfumowanej to stężenie wahać się będzie między 10 a 15 procent, zaś w przypadku wody kolońskiej objętość olejków będzie stanowiła jedynie 3-5 procent objętości płynu.
Czy może pachnieć dłużej?
Nie sposób sprawić, by zapach wody kolońskiej utrzymywał się na ciele tak długo jak zapach wody perfumowanej. Próżno też liczyć, że jeśli spryskamy się całe wodą toaletową, będziemy pachnieć równie długo jak w przypadku naniesienia na newralgiczne części ciała zapachu perfum. Nie liczy się bowiem wyłącznie ilość, ale także intensywność zapachu.
Nie na każdej powierzchni zapachy utrzymują się tak samo. Jeśli chodzi o ciało, zapach powinien być aplikowany w miejscach o podwyższonej temperaturze. Najlepiej więc nawilżać kilkoma kroplami perfum miejsca, gdzie pulsuje krew, te, które szybciej niż inne się nagrzewają i pozostają dłużej ciepłe. Taki miejscami są skronie, kark, szyja, a także wszelkie załamania, np. miejsce w załamaniu ręki, pod kolanami, nadgarstki oraz miejsca nieco bardziej intymne jak pępek czy powierzchnia między piersiami.
Wiele kobiet delikatnie spryskuje też wodami perfumowanymi czy toaletowymi włosy – w końcu to całkiem pociągające, kiedy przy delikatnym poruszeniu głową, wokół kobiety zaczyna roztaczać się niebiański zapach jej perfum. Oczywiście, by efekt ten był jak najtrwalszy i gwarantował tworzenie woalu zapachu, najlepiej zaaplikować perfumy tuż przy cebulkach włosów i na samych końcówkach poszczególnych pasm, kiedy włosy są długie. Struktura włosa sprawia, że zapach perfum utrzymuje się w nich niezwykle długo, zarazem powoli się uwalniając.
Podobnie sytuacja ma się z ubraniami, ale nie każdy materiał „trzyma zapach” w taki sam sposób. Najlepszym nośnikiem zapachu są materiały naturalne takie jak bawełna czy len, znacznie gorzej zapach trzyma się na tkaninach, w których składzie występują syntetyki. Wiele zależy też od tego, w jaki sposób spryskamy perfumami materiał. By mieć pewność, że nasze apaszki czy bluzki będą pachnieć cały dzień, najlepiej rozpylić na nie wodę perfumowaną z odległości 10-15 centymetrów, wtedy zapach nieinwazyjnie wniknie we włókna.
Pachnąca szafa
Każdej z nas zależy, by piękny zapach towarzyszył wszystkim naszym ubraniom, dlatego kupujemy wszelkiego rodzaju odświeżacze czy saszetki zapachowe, które wkłada się lub przykleja w wewnętrznych drzwiach szaf oraz szufladach. Jednak zapachy odświeżające to nie to samo, co zapach naszych ulubionych perfum. By zapach naszych perfum roztaczał się w naszym mieszkaniu od razu po otwarciu szafy, trzymajmy wewnątrz już pachnące ubrania czy szale, w cieple zapach szybciej się rozchodzi. Warto mieć w szafie kilka pachnących chusteczek, które powinny być trzymane np. w kieszeniach toreb czy szufladzie z bielizną. Perfumy czy wody toaletowe mają to do siebie, że jeśli są niewłaściwie przechowywane, tracą na jakości. Po to właśnie producenci sprzedają zapachy w kartonowych opakowaniach, by nie narażać ich na długi kontakt ze światłem, które działa na perfumy negatywnie.

picie w trakcie posiłku

Na pytanie, kiedy należy pić, odpowiedź brzmi: zawsze wtedy, gdy tylko poczujemy pragnienie. – Organizm sam wysyła nam sygnały, kiedy potrzebuje większej dawki wody

Ważna jest jednak zasada łączenia napojów z posiłkami. Pamiętajmy, że gdy napijemy się przed posiłkiem częściowo wypełnimy żołądek, a w efekcie z pewnością zjemy tylko tyle, ile w rzeczywistości będziemy potrzebowali. .picie wody przed jedzeniem może pomóc zrzucić zbędne kilogramy. wypijając po dwie szklanki wody dziennie przed każdym z trzech posiłków, można dodatkowo zgubić aż 2,3 kg.
Najważniejsze, aby nie pić w trakcie posiłku. – W ten sposób rozrzedzamy soki i enzymy trawienne, co może przyczynić się do dłuższego trawienia i zalegania treści pokarmowej oraz prowadzić do powstawania wzdęć, gazów czy zaparć . Pić należy po jedzeniu, najlepiej minimum po 30 minutach od zakończenia posiłku – tomożę zapobiec zaparciom.

piątek, 16 listopada 2012

Domowe sposoby na łamliwe i rozdwojone paznokcie

Dłonie to wizytówka kobiety. Każda z nas pragnie idealnie zadbanych paznokci, które przyciągną pożądliwe spojrzenia mężczyzn i zazdrość koleżanek. Ale jak osiągnąć olśniewający efekt bez wydania fortuny na profesjonalny manicure u kosmetyczki? Wystarczy tylko odrobina chęci, wytrwałości i systematyczności oraz parę składników spożywczych, które i tak zapewne już masz w kuchni.
Oliwa z oliwek
Szklankę oliwy z oliwek podgrzej na bardzo małym ogniu. Następnie przelej ją do miseczki i zanurz w niej palce. Kąpiel powinna trwać około 30 minut. Zabieg powtarzaj co najmniej raz w tygodniu przez trzy miesiące.

Koper włoski
Łyżkę kopru włoskiego zalej szklanką wrzątku. Następnie parz pod przykryciem do ostudzenia. Mocz paznokcie w przecedzonym naparze przez 5-10 minut, codziennie przez 2 tygodnie. Warto co drugi dzień zaparzyć nowy napar.

Zielony ogórek i sok z cytryny
Dzięki temu prostemu zabiegowi Twoje paznokcie nabiorą połysku, staną się jasne i wzmocnią się. Do startego zielonego ogórka dodaj ½ drobno pokrojonej cytryny oraz 3 łyżki startego jabłka. Całość wymieszaj. W tak przygotowanej kąpieli zanurz paznokcie na 20 minut. Cały proces powtarzaj codziennie przez 3 tygodnie.
 
Siemię lniane
Siemię lniane często wykorzystywane jest w medycynie naturalnej dzięki swoim składnikom - 40% oleju tłustego, 25% białka i witaminom E, A oraz nienasyconym kwasom tłuszczowym. Łyżkę siemienia lnianego wsypuj do małego garnka i zalej szklanką wody. Gotuj na małym ogniu do powstania gęstej konsystencji. Zanurz paznokcie w ciepłej „papce” przez 15 minut.

Ziemniaki
2 obrane ziemniaki gotuj i zrób z nich puree dodając do nich 2 łyżki oliwy z oliwek i 2 łyżki mleka. Tak powstałą maseczkę nałóż na paznokcie i palce. Zmyj letnią wodą po 15 minutach. Ale stosowanie naturalnych odżywek to nie wszystko co możesz zrobić dla poprawy kondycji Twoich paznokci. Nawet jeśli nie należysz do tzw. „kur domowych”, codzienne obowiązki takie jak mycie naczyń i okien, pisanie na klawiaturze komputera, pranie ręczne czy nawet zmywanie lakieru do paznokci zmywaczem bogatym w aceton, mogą powodować rozdwajanie i kruchość płytki paznokci. Dlatego poza regularnymi zabiegami w Twoim domowym SPA, pamiętaj by zawsze, gdy Twoje dłonie będą narażone na szkodliwy wpływ detergentów, zakładać gumowe rękawice!

Nie zapominaj także o odpowiednim sposobie piłowania paznokci. Ma to swoje późniejsze odzwierciedlenie w ich rozdwajaniu. Paznokcie należy piłować w jedną stronę oraz krótkimi pociągnięciami. Powinno się także używać papierowych lub szklanych pilników. Metalowe pilniki nie są przyjazne dla naszych paznokci, ponieważ niszczą ich płytkę. Nie powinniśmy także zbyt często polerować paznokci. Prowadzi to do ich łamania i rozdwajania.
 
Przyczyną rozdwajania i łamliwości paznokci należy także szukać w złej diecie. Zadbaj więc o urozmaicenie posiłków i wzbogacenie ich w żelatynę i witaminy – głównie z grupy B (znajdziesz je w żółtkach jaj, produktach zbożowych, drożdżach, rybach, ziemniakach i warzywach strączkowych), a także krzem, cynk, żelazo, magnez, potas i wapń (m.in. orzechy i suszone owoce). Na ratunek przyjdą też suplementy diety. Najbardziej popularnym są tabletki ze skrzypu polnego, który dodatkowo wpłynie na Twoje włosy i cerę.

manicure idealny

Piękne dłonie to gładka, nawilżona skóra i zadbane paznokcie, a idealny manicure to taki, który przynosi ten efekt. Jeszcze lepiej, by zabieg upiększania dłoni był prosty i szybki, czy to możliwe? Okazuje się, że tak, bo dzięki nowościom na rynku kosmetycznym manicure nie jest już tak czasochłonny.
dd.jpgWodny relaks
Wystarczą zaledwie 2 minuty by namoczyć palce dłoni w ciepłej wodzie z mydłem. Dzięki temu prostemu zabiegowi, skórki wokół paznokci zmiękną i mogą zostać usunięte. Najlepiej zrezygnować z ich wycinania (szybciej odrastają), na rzecz ich odsuwania. Do tego posłużyć nam mogą specjalne drewniane patyczki lub róg ręcznika.
Pilnik w ruch
Jeśli paznokcie są za długie skracamy je przy pomocy nożyczek lub cążek i piłujemy dla uzyskania właściwego kształtu. Najbardziej naturalnie będą wyglądały opiłowane w półksiężyc, ale coraz więcej osób wybiera bardziej kwadratowy kształt. Ważne jest, by piłowanie odbywało się w jednym kierunku, co zapobiegnie uszkodzeniu płytki paznokcia.
Czas na kolor
… albo i nie. Miłośnikom naturalnego wyglądu wystarczy jedynie bezbarwna odżywka.  Dla uzyskania pożądanego efektu wystarczy jedna warstwa lakieru, który dzięki szerokiemu pędzelkowi, rozprowadza się szybko i równomiernie, nie pozostawiając smug.
Aby wzmocnić efekt i ochronić kolor warto zastosować utwardzający lakier ochronny.

komowe kuracje na dłonie

Niewątpliwie są wizytówką każdej kobiety. Dbamy o nie szczególnie, ponieważ skóra w tym miejscu jest szczególnie narażona na szkodliwe działanie detergentów i innych czynników.

Niewątpliwie są wizytówką każdej kobiety. Dbamy o nie szczególnie, ponieważ skóra w tym miejscu jest szczególnie narażona na szkodliwe działanie detergentów i innych czynników.

Nawilżający piling śliwkowy
Składniki: 3 łyżeczki olejku morelowego, 15 pestek śliwek, ½ szklanki wody
Umyte pestki należy zemleć lub utłuc w moździerzu. Dodać przegotowaną, ciepłą wodę. Wymieszać, a następnie odstawić na 4 godziny. Potem wlewamy olejek
i dokładnie wszystko mieszamy. Tak przygotowaną miksturę stosujemy raz dziennie, nakładając na skórę dłoni i masując płatkiem kosmetycznym. Przygotowany przez nas produkt należy przechowywać w lodówce. Łupinki z pestek śliwek wspaniale wygładzają dłonie, ścierając stary naskórek. Olejek natomiast fantastycznie nawilża skórę, zapobiegając utracie wody. Dłonie są jedwabiście gładkie, skórki nawilżone,
a paznokcie błyszczą jak wypolerowane.

Cytrynowa kuracja wybielająca
Składniki: łyżeczka miodu i białko jajka, 2 łyżeczki soku z cytryny, łyżeczka jogurtu greckiego
Wszystkie składniki należy połączyć poprzez energiczne mieszanie, aż do uzyskania gęstej papki. Następnie nakładamy ją na umyte i osuszone dłonie i trzymamy przez
15 minut. Zmywamy ciepłą wodą. Sok z cytryny i jogurt rozpuszczają naskórek
i stopniowo wybielają wszelkie przebarwienia. Jogurt i białko są też źródłem wzmacniającym skórę protein, a miód pomaga ja nawilżyć i zregenerować.

Regenerująca maska z awokado
Składniki: płaska łyżeczka oleju z awokado, czubata łyżka lanoliny, ½ żółtka
Wszystkie składniki mieszamy. Powstałą pastę nakładamy na dłonie na noc, najlepiej zakładając dodatkowo bawełniane rękawiczki. Stosujemy 3 - 4 razy w tygodniu. Olej z awokado nawilża i koi wszelkie podrażnienia. Lanolina wygładza, natłuszcza i zmiękcza naskórek. Żółtko dostarcza cennych składników odżywczych. Maseczkę można stosować na także popękaną skórę.
 
Usuwaj martwy naskórek z dłoni mieszanką soli morskiej i soku z cytryny. Wetrzyj „peeling” w dłonie za pomocą starej szczoteczki do zębów. Powtarzaj czynność dwa razy w tygodniu, aby skutecznie usunąć martwy naskórek i ewentualne przebarwienia. 
 
Podgrzej szklankę mleka tak, aby nie była wrząca i zamocz w niej dłonie. Mleko wzmacnia paznokcie i nawilża skórę. Mleko jest nie tylko bogate w laktozę oraz kwasy alfa hydroksylowe, które skutecznie pomagają usunąć martwy naskórek, ale zawiera także wapń, który wzmacnia łamliwe paznokcie. 
 

czwartek, 15 listopada 2012

dezodorant a antyperspirant

Wybór pomiędzy dezodorantem a antyperspirantem ogranicza się do pytania, czego potrzebujesz – czy skutecznej ochrony przed przykrym zapachem, czy znacznego obniżenia wydzielania potu przez twoją skórę? Na pierwszą potrzebę odpowiada dezodorant, na drugą – antyperspirant.
Dezodorant – gdy nie mam problemów z poceniem się
Dezodorant jest podstawowym kosmetykiem w każdej damskiej torebce. Pozwala nam zachować czystość i świeżość przez cały dzień. W jego skład wchodzą substancje zapobiegające rozwojowi bakterii i takie też jest podstawowe działanie dezodorantu. Pozwala likwidować przykry zapach, jaki pojawia się w procesie stykania się bakterii z powietrzem. Dezodorantu z powodzeniem można używać, w zależności od potrzeb, nawet kilka razy dziennie.
W skład dezodorantu wchodzą także substancje zapachowe. Olejki eteryczne, które nadają dezodorantowi zapach, rozpuszczane są w alkoholu, który wykazuje właściwości odkażające i wysuszające. Dezodorant, w skład którego wchodzi alkohol nie jest polecany osobom o skórze delikatnej i podrażnionej.
W takim przypadku warto rozglądnąć się za dezodorantami pozbawiony alkoholu. Oznaczone symbolem alcohol-free, posiadają zastępcze substancje, w których rozpuszczane są substancje zapachowe.
Antyperspirant – gdy pocę się za bardzo
Dla wielu z nas nadmierna potliwość jest dokuczliwym i krępującym problemem. Naprzeciw wychodzą nam wtedy antyperspiranty, które oprócz zapobiegania rozwojowi bakterii, obkurczają nasze gruczoły potowe.
Głównymi składnikami antyperspirantów są niedrażniące skóry, alkaliczne sole glinu. Składniki te pod wpływem temperatury i wilgoci zmieniają się w żel, który nie zatyka porów a jedynie zwęża je, ograniczając tym samym potliwość. W ostatnim czasie do antyperspirantów dodawany jest także krzemian magnezowy czyli popularny talk. Substancja ta pochłania pot, neutralizując jego przykry zapach.
Antyperspiranty należy stosować z głową. Po pierwsze nie należy używać ich codziennie, a co dwa, trzy dni. Po drugie, antyperspiranty często zawierają uwodniony chlorek glinowy, który może mieć działanie szkodliwe. Podczas zakupu antyperspirantu warto więc zwrócić uwagę na jego skład. Kobiety w ciąży, lub w okresie laktacji powinny używać antyperspirantów z umiarem.
Podczas kiedy dezodorantu używać możemy na całe ciało, stosowanie antyperspirantu powinno być ograniczone tylko do okolicy pach. Ponadto lepiej nie stosować antyperspirantu na 12 godzin przed i po depilacji pach.

środa, 14 listopada 2012

Olej rycynowy

Olejek rycynowy to chyba najtańszy i zarazem najskuteczniejszy składnik kosmetyków. Pomaga odbudować zniszczone włosy, doskonale nawilża suchą skórę i pomaga łamiącym się paznokciom.

Na włosy
Najbardziej znanym działaniem oleju rycynowego jest jego zbawienny wpływ na nasze włosy, brwi czy rzęsy. Jeśli włoski nadmiernie wypadają, łamią się, chorują i tracą swój blask, wystarczy maseczka z olejku rycynowego by powróciły do dawnej formy.
Jedną z wad olejku rycynowego jest jego duża gęstość, która może powodować problemy w aplikacji. Na rzęsy i brwi najlepiej olejek nakładać szczoteczką do zębów w taki sposób, w jaki się malujemy. Do aplikacji na włosy proponuje się wymieszanie 1 żółtka, 1 łyżki oleju rycynowego i 1 łyżki oliwy z oliwek. Tak przygotowaną mieszankę lekko podgrzewamy i nanosimy na włosy pozostawiając na noc (niektórzy twierdzą, że nawet godzinna maseczka wystarczy). Rano spłukujemy włosy, dodając do płukania sok z cytryny lub ocet jabłkowy.
Na skórę
Olej rycynowy doskonale nadaje się do nawilżania suchej i zniszczonej skóry. Ponieważ w stu procentach rozpuszcza się w wodzie dodany do kąpieli pozostawi skórę nawilżoną i zregenerowaną. Jeśli masz natomiast problem z suchymi stopami wsmaruj na noc w skórę olejek rycynowy, załóż skarpety a następnego ranka ciesz się wypoczętymi i zdrowymi stopami.
Chociaż olej rycynowy jest znany z właściwości nawilżających, polecany jest również do pielęgnacji skóry przetłuszczającej się. Chociaż to może wydać się dziwne panująca powszechnie zasada rozpuszczania tłuszczu tłuszczem(jakim jest nasze naturalne sebum) naprawdę działa. Olej rycynowy ma dużą zdolność wyłapywania brudu i bakterii, wykazując przy tym właśnie powinowactwo do ludzkiego sebum.
Na paznokcie
Jeśli twoje dłonie wyglądają na starsze niż są w rzeczywistości skomponuj swoją własną odżywkę do paznokci i skórek. Olejek rycynowy mieszamy z żółtkiem jaja i kwaskiem cytrynowy. Tak wymieszaną maseczkę kładziemy na łamliwe paznokcie, czy skórki około paznokciowe.

kąpiele wszystko co najlepsze

Napełniamy wannę ciepłą woda, dodajemy mleko, olejki, zioła, sól i… zanurzamy się. To dobry sposób na odprężenie, ale i wzmocnienie skóry. Każda znajdzie dla siebie odpowiednią. taka kąpiel zapewia nam relaks,nawilżenie i jędrność skóry.


Wonna kąpiel poprawia nastrój i uspokaja. W ten sposób działają olejki eteryczne m.in. bergamotki, róży, grejpfruta, eukaliptusa, sosny, drzewa herbacianego, cytryny czy mandarynki. Ich aromaty stopniowo uwalniają się z olejku dodawanego do ciepłej wody. Preparaty te często zawierają naturalne oleje roślinne. Dzięki temu natłuszczają ciało i wzmacniają warstwę lipidową skóry, zapobiegając utracie wilgoci z głębszych jej warstw. Olejki nadają się do kąpieli skóry suchej, wrażliwej i ze skłonnością do pękających naczynek. Nie są jednak polecane dla osób mających tłustą skórę, ponieważ zwiększają łojotok.
Warto docenić także dobroczynną moc leczniczych roślin, które wzmacniają zwiotczałą skórę, uelastyczniają ją i regenerują. Zioła wspaniale uspokaja także po całym dniu stresów. Można śmiało dodać do wanny z ciepłą wodą zaparzone 4-5 herbatek wybranej rośliny, zmieszać kilka rodzajów lub zrobić napar. Mięta np. odświeża skórę trądzikową, działa także łagodząco. Lawenda oczyszcza, zwęża pory, uspokaja. Nagietek zmiękcza skórę szorstka jak tarka. Natomiast rozmaryn poprawia koloryt skóra połączony z tymiankiem i lubczykiem działa wzmacniająco.
Gdy mamy suchą i szorstką skórę, warto zażywać mlecznych kąpieli. Zawarte w mleku proteiny zmiękczają skórę i zapobiegają jej przesuszeniu. Kąpiel mleczna warto wzbogacić miodem lub pachnącym olejkiem, unoszący się słodki aromat działa kojąco i nasennie. Miód lipowy łagodzi, bowiem podrażnienia skóry, a płatki owsiane złuszczają naskórek! Natomiast wanilia i cynamon działają rozluźniająco na cały organizm.
Po kąpieli z dodatkiem soli morskiej poczujemy się lekko, gdyż poprawia ona ukrwienie, rozluźnia mięśnie i likwiduje obrzęki. Sól zawiera makro - i mikro elementy, które wzmacniają skórę, oczyszczają ja a nawet wygładzają drobne krostki. Sól kuchenna też się sprawdzi, jednak trzeba uważać z jej ilością. Powinniśmy do kąpieli dodać ok. 300 g soli, większa ilość nasila pocenie i osłabia.
Podczas kąpieli warto nałożyć na twarz i szyje odżywczą maseczkę. Para napełniające łazienkę sprawi, że pory skóry otworzą się, a odżywcze substancje z kosmetyku lepiej się wchłoną. Dzięki temu nie tylko możemy się zrelaksować i nawilżyć cerę, ale także staniemy się piękniejsze.

jak szkodzimy skórze

1. Gorąca kąpiel
Sama jestem wierną fanką odbywania długich seansów w wannie, jednak gorąca kąpiel ma bardzo zły wpływ na skórę. Powoduje pękanie naczynek krwionośnych, co skutkować może rozległymi teleangiektazjami, wysusza skórę, przez co staje się ona bardziej wrażliwa i ulega podrażnieniom, skóra traci elastyczność i szybciej się starzeje. Warto kontrolować temperaturę wody i pamiętać, że dla naszej skóry mimo wszystko lepiej działa chłodny prysznic niż długa gorąca kąpiel.
2. Niezmywanie makijażu na noc
Jest to kolejny przykład bardzo złego urodowego nawyku. Skóra w nocy szybciej się regeneruje, potrzebuje odpoczynku, tak jak i Ty. Makijaż niestety skutecznie to uniemożliwia. Nie zmywaj makijażu na twarzy mydłem, to może spowodować jej zbytnie przesuszenie, a wtedy zacznie więcej produkować sebum. Cerę suchą lub wrażliwą powinno się oczyszczać mleczkiem; mieszaną lub tłustą - żelem myjącym i przegotowaną, ciepłą wodą. Demakijaż kończymy przetarciem twarzy tonikiem. To pomoże skórze odzyskać właściwe pH.
3. Zbyt częsty peeling
Zalet peelingów jest wiele, coraz częściej się o tym słyszy. Dzięki regularnym peelingom cera zyskuje ładniejszy, zdrowszy koloryt, zaskórniki zostają zniwelowane, a makijaż się lepiej i dłużej utrzymuje na twarzy. Jednak zbyt częsty peeling prowadzi do ścieńczenia naskórka, łatwo można uwrażliwić skórę i w rezultacie ją osłabić. Jak w każdej dziedzinie tak i w dbaniu o urodę należy zachować pewien umiar i zdrową regularność.
4. Mycie włosów w gorącej wodzie
Mycie włosów w gorącej wodzie – przyspiesza ich przetłuszczanie się i pozbawia blasku; myj głowę w letniej wodzie, a na koniec przepłukuj je zimną wodą, która zamyka łuski włosa.
5. Sen
Jak bardzo ważny jest sen każdy z nas wie. Jednak wciąż statystycznie śpimy bardzo mało, co skutkuje zapuchnięciami i tzw."workami" pod oczami. Niedotleniona podczas snu cera staje się szara oraz szorstka. Ważne też, by chodzić spać w miare o regularnych porach, a co najważniejsze przed północą.

wszystko o naturalnych olejkach pielęngnacyjnych

Olejków na sklepowych półkach jest naprawdę sporo. Do masażu, eteryczne, pielęgnacyjne. Jeśli do tej pory stosowałaś tylko oliwkę czas na zmiany. Olejki to prawdziwa uczta dla skóry. Musisz tylko pamiętać, żeby dobrze przeczytać skład i do pielęgnacji twarzy oraz ciała wybierać te naturalne. Zobacz, jakie olejki wybrać dla siebie.   

Olej ze słodkich migdałów

Brzmi bardzo apetycznie i tak samo pachnie. Pielęgnacja ciała olejem migdałowym to sama przyjemność, szczególnie dla miłośników marcepanu. Jakie ma właściwości?

• Dzięki zawartości witamin A, B1,B2, B6, D, E oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych jest niezastąpiony w pielęgnacji ciała. Nawilża, natłuszcza i wygładza. Świetnie nadaje się do masażu.
• Jest idealny do pielęgnacji cery naczynkowej oraz miejsc na ciele szczególnie narażonych na powstawanie pajączków.
• A dla przyszłych mam i osób odchudzających się stanowi doskonałą ochronę przed rozstępami i zmniejsza te już powstałe.

Olej arganowy

To cudo natury wytwarza się z owoców arganii żelaznej – drzewa występującego w Maroku. Olej arganowy stał się ostatnio bardzo popularny, a jego właściwości docenia coraz więcej firm kosmetycznych dodając go do swoich produktów. Dlaczego jest tak cenny?

• Przede wszystkim ze względu na swoje działanie odmładzające. Jest nawet nazywany eliksirem młodości. Wszystko to dzięki silnym właściwościom antyoksydacyjnym. Olej arganowy spłyca zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych, ujędrnia i uelastycznia. Można go mieszać z kremem na noc lub stosować samego.
• Jest także doskonały na wszelkie skórne problemy: trądzik, suchość, łuszczenie, egzema itp. Pobudza skórę do regeneracji i łagodzi podrażnienia.

Olej z orzechów Macadamia

Jeśli twoim problemem jest cellulit, stosowałaś już niezliczoną ilość balsamów i w zasadzie żaden nie przyniósł zadowalających rezultatów – czas na zmiany. Spróbuj olejku z orzechów macadamia.

• Przy konsekwentnym stosowaniu zmniejsza widoczność skórki pomarańczowej i zapobiega pogłębianiu się problemu. Wygładza też i napina skórę. Można go stosować do antycellulitowego masażu lub rozmieszany z balsamem.
• Działanie oleju Macadamia na tym się jednak nie kończy. Chroni także skórę przed słońcem

Olej kokosowy

Olej kokosowy można spotkać również w stałej konsystencji – w postaci masła. Nadaje się do pielęgnacji całego ciała, twarzy i włosów. W czym pomoże?

• To doskonały specyfik dla suchej skóry twarzy i ciała – świetnie nawilża i chroni przed utratą wilgoci. Jeśli twoja skóra jest szczególnie podrażniona, łuszczy się i swędzi, olej kokosowy będzie dla niej idealnym ukojeniem. Nadaje się także do demakijażu.
• Kwas laury nowy zawarty w oleju kokosowym pomoże też cerze trądzikowej. Działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie i zapobiega powstawaniu zaskórników. Jest tłusty więc pod makijaż się nie sprawdzi ale z powodzeniem można go stosować będąc po prostu w domu.
• Olej kokosowy sprawdzi się także jako maseczka stosowana na włosy i skórę głowy. Poradzi sobie ze zniszczonymi włosami i rozdwojonymi końcówkami. Nakłada się ją około 30 minut przed kąpielą i dokładnie spłukuje podczas mycia.
• To nie koniec listy wspaniałych właściwości oleju kokosowego. Jest też bogaty w antyoksydanty i dzięki temu spowalnia procesy starzenia się skóry.

Olej jojoba

To olejek, który nazywany jest „inteligentnym”. Dlaczego?

• Ze względu na to, jak dobrze działa na skórę tłustą, mieszaną i trądzikową ale i na skórę suchą. Ten sam olejek przy problemach z nadmiernym wydzielaniem sebum zapobiega jego nadprodukcji, a przy skórze suchej uzupełnia niedobór. Jak to możliwe? Otóż olej jojoba jest zbudowany bardzo podobnie do ludzkiego sebum.
• Olej ten można śmiało polecić dla osób nie tylko z trądzikiem czy skórą suchą, lecz także przy takich problemach jak egzema, łuszczyca, atopia. Łagodzi stany zapalne i podrażnienia, działa także bakteriobójczo i regeneruje naskórek.

jak zmobilizować się do treningów i zwycięzyć wymarzoną figure

Rada nr 1 - Znajdź celZnacznie łatwiej jest zmobilizować się do wysiłku, kiedy wiesz, po co się męczysz. Możesz nawet wylewać siódme poty, mając świadomość, że dzięki temu bez problemu wskoczysz w obcisłą sylwestrową sukienkę, w upatrzone dżinsy-rurki albo bez problemu odsłonisz brzuszek w skąpym bikini. Doskonałą motywacją może być udział w zawodach, np. w biegu na jakiś określony dystans – gdy wyznaczysz sobie termin na poprawę formy, będziesz ćwiczyć systematycznie i z zapałem.
Rada nr 2 - Trenuj z przyjaciółkąPo pierwsze będzie wam razem raźniej – wiele osób czuje się trochę nieswojo, wchodząc samotnie na salę ćwiczeń. Po drugie, takie wspólne wyjście na fitness może być świetną okazją do spotkania towarzyskiego po treningu – babskich pogaduszek, ploteczek i śmiechu. No a po trzecie, będziecie się nawzajem motywować do ćwiczeń. Głupio jest tak szukać wymówek albo po prostu nie przyjść na umówione spotkanie, prawda?
Rada nr 3 - Wyeliminuj nudęJeżeli ćwiczenia nie będą sprawiały ci przyjemności, nie łudź się, że uda ci się wykonywać je systematycznie. Trening traktowany tylko i wyłącznie jako obowiązek szybko cię znuży i nie będzie dawał satysfakcji. Zamiast więc bez entuzjazmu biegać trzy razy w tygodniu na bieżni, postaraj się urozmaicić swój trening. Znajdź aktywność, która naprawdę cię kręci i która da ci mnóstwo satysfakcji np. energetyczny taniec, pływanie, rower. Jeżeli lubisz biegać, dla urozmaicenia możesz przenieść się w plener i za każdym razem pobiec gdzie indziej. Możliwości masz mnóstwo – ważne jest, żebyś naprawdę chciała ćwiczyć.

Rada nr 4 - Bądź realistkąNie zakładaj, że zrzucisz 10 kilogramów w dwa tygodnie, albo że po wielu miesiącach lenistwa nagle wygrasz maraton. Nie planuj też z góry, że już od jutra będziesz ćwiczyła codziennie. Zamiast marzyć o rzeczach niemożliwych, podążaj lepiej do przodu małymi kroczkami. Niezbyt odległy cel znacznie łatwiej jest osiągnąć, a radość, jaką ci to przyniesie, będzie cię motywowała do dalszego wysiłku.
Rada nr 5- Zrób planPodobnie, jak planujesz sobie tydzień pracy, wpisując do kalendarza spotkania i zadania do wykonania, zaplanuj również swoje treningi. Pomoże ci to lepiej się zorganizować, a świadomość, że konsekwentnie realizujesz swój plan, da ci ogromną satysfakcję i poczucie spełnienia. Mając plan działania rozpisany „czarno na białym” łatwiej się zmobilizujesz i rzadziej będziesz szukała wymówek.
Rada nr 6 - Trenuj z… zegarkiemAlbo z telefonem. Dzięki specjalnemu oprogramowaniu, które możesz ściągnąć, sama będziesz w stanie ustalać i monitorować przebieg swojego treningu. Na przykład łącząc się z GPS-em będziesz mieć możliwość zapisywania trasy biegu, twojego tempa, liczby spalanych kalorii. Urządzenie będzie notować twoje postępy, zagrzewać cię do wysiłku twoją ulubioną muzyką, a nawet nagradzać cię za osiągnięcia owacjami! Możliwości jest wiele, znajdziesz wśród nich programy do treningu mięśni brzucha, jogi, biegania, jazdy na rowerze itp.

Rada nr 7 - WizualizujNie myśl o tym, jak bardzo nie chce ci się iść na zajęcia, jak czujesz się znużona po ciężkim dniu pracy albo ile czasu zajmie ci dojazd do klubu fitness. Skup się na myśleniu o tym, jak fantastycznie poczujesz się potem! Będziesz dumna z siebie, że udało ci się przezwyciężyć własne lenistwo, a ogromna ilość endorfin, jaka w czasie ćwiczeń wyzwoli się do twojego krwioobiegu sprawi, że będziesz skakać z radości!

Rada nr 8 - Kup sobie wymażony ciuch w rozmiarze do którego chcesz dojść.jest to idealna motywacja do tego by pokazać się w nowym ciuchu.


 

dieta OMG

Polega ona na stosowaniu się do kilku nzasad a mianowicie:

  
1. dzień zacząć od 15-minutowej kąpieli w chłodnej wodzie (o temperaturze pomiędzy 15 a 20 stopni Celsjusza). Najpierw zanurzamy nogi, po kilku minutach siadamy, a na koniec się kładziemy. Co daje taka kąpiel?  przyspiesza metabolizm, a także pozwala zredukować cellulit.

2.kofeina jak paliwo
Aby wzmocnić dietetyczno - pielęgnacyjne działanie kąpieli, trzebawypić rano czarną kawę. Kofeina ma rzekomo otwierać komórki tłuszczowe i sprawiać, że tłuszcz przedostaje się do krwi, przez co transportowany jest do mięśni, które wykorzystują go jako swoje paliwo.

Ze stwierdzeniem tym nie zgadza się wielu lekarzy, m.in. cytowana przez express.co.uk Susan Ringwood, dyrektor organizacji charytatywnej Beat, zajmującej się zaburzeniami odżywiania.

3.Ze śniadaniem czekamy do godz. 10. Jeśli wstajemy o świcie, można je spożyć wcześniej. Chodzi raczej o to, by utrzymać 3-godzinną przerwę pomiędzy obudzeniem się a pierwszym posiłkiem.
  da to organizmowi czas na spalenie zapasu tłuszczu, bo będzie potrzebował energii na wszystkie poranne czynności (na pewno sporo jej zużyje już w samej kąpieli, a dodać do tego można poranne szykowanie się do pracy, podróż itp.).
4.Jemy tylko 3 posiłki dziennie ,zupełnie zapominamy o przekąskach.

5.nie pijemy ” węglowodanów,. przed słodkimi napojami oraz dodawaniem do herbaty i kawy cukru albo słodzika.  odradzam również soki owocowe czy smoothies, bo , że nie tylko zawierają węglowodany, ale przy okazji mogą powodować wzrost apetytu.
6.Na utratę wagi dobrze wpływa odpowiednia ilość snu. „Jeśli twój organizm potrzebuje 8 godzin, a ty śpisz tylko 7, poziom tłuszczu będzie o około 2,8 proc. wyższy, niż gdybyś pozostał w łóżku o godzinę dłużej”

7.po ćwiczeniach fizycznych odczekać do posiłku minimum pół godziny. Rano ta przerwa powinna być dłuższa. W ciągu dnia pijemy oczywiście dużo wody.
przykładowy plan dnia na diecie OMG:
7:00 pobudka
7:05 zimna kąpiel
7:25 filiżanka czarnej kawy
7:40 pierwsza partia ćwiczeń
10:00 śniadanie (np. opakowanie serka wiejskiego i kromka chleba żytniego)
11:00 druga partia ćwiczeń
14:00 obiad (np. grillowany łosoś z koperkiem i sokiem z cytryny, gotowane na parze szparagi)
16:00 trzecia partia ćwiczeń
19:00 kolacja (np. jajko sadzone z grzybami)

niedziela, 4 listopada 2012

kosmetyki z jedwabiem

Nawilża i odmładza
Proteiny jedwabiu to dobrodziejstwo dla każdej cery, nawet wrażliwej. Ich główną zaletą jest wiązanie i zatrzymywanie wody w naskórku, a także zwalczanie wolnych rodników. Dlatego kremy nawilżające i balsamy do ciała z jedwabiem sprawią, że skóra będzie jędrna, miękka i gładka. Substancja ta sprawdza się także w pielęgnacji cery tłustej – jedwab skutecznie reguluje pracę gruczołów łojowych.

Dodaje blasku
Jedwab to hit w pielęgnacji włosów suchych i zniszczonych. Regularnie stosowane szampony i maski po kilku tygodniach przywrócą szorstkim i matowym pasmom elastyczność i połysk. Silnie działającą i uniwersalną odżywką jest tzw. płynny jedwab. Obecne w preparacie proteiny tworzą na włosach niewidzialną otoczkę, która chroni je i regeneruje.

Kosmetyk służy także do układania fryzury, zapobiegając puszeniu i elektryzowaniu się pasm. Dostępny jest w małych buteleczkach, na ułożenie krótkiej fryzury wystarczy kropla, 2–3 pięknie nabłyszczą dłuższe pasma. Nakładamy go na lekko wilgotne lub suche włosy.

Upiększa
Proteiny jedwabiu dodawane są też do kosmetyków kolorowych, np. cieni do powiek – w celu uzyskania ich gładkiej konsystencji. Można je spotkać także w wydłużających tuszach do rzęs.